5 stycznia 2007
Dzielnicowi radni PiS z warszawskiej Woli, pod wodzą Beaty Gosiewskiej, aktualnej żony posła i ministra Przemysława Edgara Gosiewskiego, przystąpili do „naprawiania” Warszawy po rządach Lecha Kaczyńskiego, Mirosława Kochalskiego oraz Kazimierza Marcinkiewicza. Zamiast zając się ważnymi dla mieszkańców sprawami, radni PiS „heroicznie” rzucili się na postać Jacka Kuronia, którego jako patrona szkoły wskazali uczniowie i nauczyciele.
Zdaniem budowniczych IV RP przeszłość jednego z legendarnych działaczy demokratycznej opozycji w PRL jest „niewyjaśniona”. Owszem, dla radnych PiS niewyjaśniona jest historia i dorobek życiowy jednego z największych Polaków drugiej połowy XX wieku. Nie potrafią oni zrozumieć jak można działać przez całe życie dla innych, a nie dla siebie. Może dlatego, że Jackowi Kuroniowi nikt z rodziny nie załatwiał pierwszego miejsca na liście wyborczej?
PiS lubuje się w podwójnych standardach, innych dla wrogów politycznych, innych dla własnych działaczy. Zły jest Jacek Kuroń, ale już nie przeszkadza braciom Kaczyńskim i ich zwolennikom przeszłość Wojciecha Jasińskiego, ministra Skarbu Państwa w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, a w przeszłości działacza PZPR.
Jacek Kuroń ma miejsce w historii (tej pozytywnej) zapewnione na wieki. W przeciwieństwie do Kazimierza Marcinkiewicza, Przemysława Edgara Gosiewskiego, Ludwika Dorna, Zbigniewa Wasseramana i wielu innych z PiS, Samoobrony i LPR, włączając w to radną Beatę Gosiewską. Bo historię tworzy się budując, a nie burząc.
W pełni utożsamiam się z uczniami liceum przy ul. Złotej. Na swojego patrona wskazali osobę, będącą Wielkim Autorytetem. Nie tylko dla nich, ale i dla ludzi różnych pokoleń. Dla ludzi, którym bliskie są: szacunek dla drugiego człowieka, tolerancja, chęć pomocy drugiemu oraz bezinteresowność w życiu publicznym.
Podczas głosowania w Radzie Warszawy zagłosuję za Jackiem Kuroniem jako patronem liceum na Woli. I zapewne uczynią trak wszyscy zacni radni.
Bartosz Dominiak
Wiceprzewodniczący SDPL
Radny m.st. Warszawy
źródło : www.sdpl.pl
sobota, stycznia 06, 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
Hmmmmm... ciężko coś dodać.
Ale czytając ten wpis zadaję sobie pytanie:
Dlaczego raz stać Cię na niezły tekst, bez kaczystanu, kaczyzmu itp., a znów innym razem nienawiść aż kipi z każdego zdania?
Mam podobne zdanie o J. Kuroniu, ale jestem ostatnio wyłączony z napływu informacji i nie bardzo wiem o czym piszesz.
Z innej beczki:
Nareszcie zmieniłeś tło strony i ta cholerna kropa nie utrudnia czytania
Pozdrawiam noworocznie :)
A ja sobie zadawalem skad taki ladny text u Ciebie (bez bledowi w ogole). I wkoncu wyjasnilo sie pod koniec - to byl cytat :D
Hym, kaczystan, tego chyba nie używałem, nie podoba mi się. Ten txt jest wklejony. Został on napisany przez osobę publiczną. Publikuje go, w celu promowania strony www.sdpl.pl oraz partii. Z nienawiścią to przesadzasz. Mój blog, istnieje po ty, bym mógł sobie na nim pisać, to na co mam ochotę. Nie jest to jakieś medium. Zauważyłem że sprawia mi przyjemność, oraz w jakimś sensie satysfakcje fakt, że mam czytelników. By utrzymać ten stan, staram się nie być "letnim". Blogi, podobnie jak wiele dziedzin, nie znoszą "letniości". Na samą myśl o pisaniu czegoś poprawnego politycznie i takiego cukierkowego, robi mi się słabo. Ja wole ostro, przynajmniej coś się dzieje. Niektóre wpisy z mojego życia(foty), są tylko dla ludzi których to interesuje co u mnie, w jakimś stopniu uspokajają. Jednak nie są dla mnie celem, ani też drogą do uzyskania, satysfakcjonującego wyniku. Gdybym nie patrzył na ludzi, o których piszę czasem mało poprawnie politycznie, z obrzydzeniem, to było by przyjemniej. Jednak nie przeskoczę sam siebie.
Dziękuję za pozdrowienia :-)
Szkocie, mam teraz sprawdzanie błędów na bieżąco w firefox, więc nie robie błędów(przypominam, dysleksja, wstydliwe, ale niestety.) Co do twojego "w ogóle",to..... nie wiem.
No i kończąc, wkleję kawałek txt, zespołu który bardzo cenię i podziwiam:
COMA
Tonacja (sygnał z piekła)
"...Takiej władzy
W naszych progach
Wszyscy chcielibyśmy podziękować,
W kilku nie do końca pięknych słowach.
Z wyrazami szczerej niewdzięczności,
Dla skurwysynów nie mamy litości!
Moja nacja - moja tonacja
Moja nacja - moja tonacja"
A i tą tapetą, zmieniłem bo były naciski, że ta kropka denerwuje, nie tylko Ciebie :-)
Mam pomysł, na nową, w pełni przez mnie zrobiona, ale czasu brak.
Prześlij komentarz