sobota, stycznia 14, 2006

sen z dzisiaj

jako ze zaistnialo pewne zainteresowanie tematem snow, to przedstawie wam, co mowilem, wspominajac o tym ze mam dziwne sny. oto jeden z dzisiajeszych: znajduje sie w szpitalu, w oddziale dla noworodkow, i mam wyjac jednego i wsadzic do jakiegos becika. okazuje sie ze jest to Joseph Ratzinger, ale jako niemowle. i kiedy juz go odkladam to on otwiera usta, okazuje sie byc ufoludkiem, i z otwartej paszczy wyskakuje mu cos, co wchodzi w moje cialo i pozbawia mnie wnetrznosci. ktos ma jakas sensowna interpretacje :D

10 komentarzy:

Anonimowy pisze...

witam
Najprosciej zinterpretowac sny siegajac do sennika. A tych w necie jest na peczki. I niektore naprawde dobre. Jakbys nie wiedzial jak to google i wpisujesz sennik.
Michal wez nie dupc ze nie podejmujesz tematow na ktorych sie nie znasz bo ile razy Ci udowadnialem ze sie mylisz. No ale ty pozostawales przy swoim ja mam zawsze racje, wiec rezygnowalem.
Mozesz mi cos wytlumaczyc... Jezeli ktos 30 lat trenoal karate i nagle cos sie stalo ze przestal to on juz karate nie potrafi i nie zachowuje sie tak jak te nauki, ktore tam glosili ? Bo karate to tez swego rodzaju filozofia. Bardzo bym prosil o wyjasnienie.
Co do twojego wpisu wieki temu na temat tego co pisales o tym ze nie chodzisz do kosciol z powodu duzej wiary skojarzylo mi sie to z rozmowa z kobieta ktora poznalem w autobusie. Tylko ze ona byla zdrowo szurnieta. Hmmmm zaraz to jestescie podobni :P
Ale nie o tym. Czlowieku ile ty wiesz na temat kosciola ? To ze przysylaja ci cytaty z biblii to cie duzo nie nauczy.
Pozdrawiam Cie ja bo dawno tu nie pislem ale jakos nie mialem ochoty

Anonimowy pisze...

Jeszcze jedno. Podobno (nie wiem ile w tym prawdy) jesli sie obudzisz i spojrzysz w okno to zapomnisz sen bo on ucieka.A im dziwniejszy sen to latwiej sie zapamietuje. Inny sposob to powiedziec sobie go zaraz po przebudzeniu na glos. Wtedy latwiej A co do do kierowania snami to ja wole pozwolic mu trwac bo sam jestem ciekaw co moja wyobraznia potrafi wymyslic. To tyle w kwestii snow

Michal pisze...

zycze powodzenia z tym sennikiem,
chyba sam sobie cos udawadniales, bo mnie nigdy nic nie udowodniles, dyskusja z toba nie ma sensu, bo ty masz swoje racje i nie potrafisz przysfajac sobie czegos, co nie zrodzilo sie w twojej glowie.
nie wiem o co ci chodzi z tym karate? zeby bylo jasne nie chce wiedziec.
wole byc szurniety, niz beznamietnie zapatrzony w swoja wlasna ignorancje, nie bylem ministrantem i nie jestem ateista, to sa roznice miedzy nami, a co do kosciaola to tez nie rozumiem o co ci chodzi? a z kad ty mozesz wiedziec co ja sobie mysle? co ja wiem? nie masz prawa tego ocenia na podstawie swoich domyslow!
chyba dobrze by bylo zebys dalej nie mial ochoty, bo na czytanie tego tez nie mam ochoty.

Michal pisze...

pozdrawiam i zycze milego weekendu

Anonimowy pisze...

Widze ze twoim zadaniem na tym blogu jest obrazenia wszystkich ktorzy maja inne zdanie niz ty. I niewazne czy kryja sie jako anonimy czy nie. Tak bywa. Niestety to co ty mnie okresliles tak samo ja widze to u ciebie. TAk w zyciu bywa. I jak dla mnie ty bardziej sie czegos uczepisz i nie wazne co bym powiedzial to nie zmienisz zdania. Ale "dostrzegasz drzazge w oku wroga a nie dostrzegasz belki w swoim". Musze przyznac ze ja mam wiecej niz drzazge ale sens jest wiadomy.
Jesli uwazasz ze majac inne poglad niz ty to jestem ignorantem to wole byc ignorantem.
A co do karate to odnies to do komunizmu. To tyle. Moze da ci cos do myslenia panie nieignorancie i wszystko wiedzacy najlepiej. No i oczywiscie nieomylny.

Pozdrawiam i pewnie szybko sie nie wpisze.

P.S. Ja sobie nie musze niczego udowadniac tylko twoje poglady az mnie bola. I tyle

Michal pisze...

:D
haha
nie na tym tylko na miom blogu, zreszta juz dawno nikogo nieobrazilem
te belki itd to sie powtarzasz, zreszta nic z tego nie wynika.
inne poglady, to znaczy jakie?
czasem jestem ignorantem, ale swiadomie i celowo.
nie zalezy mi na tym, zeby pisac to co chcecie czytac, nie chce byc takim jakiego byscie mnie chcieli widziec, wole byc niewygodny.
karate i komunizm?
"...panie nieignorancie i wszystko wiedzacy najlepiej. No i oczywiscie nieomylny." genialne!! zgadzam sie w pelni, a co mi tam :D
skoro moje poglady cie bola, to dobrze. znaczy ze jakos na ciebie wplywaja, tylko obawiam sie o jedno, jakie sa twoje. jako student socjologii, powinienes wiedziec, ze jak ktos mowi cos, z czym wiekszosc sie nie zgadza, to zostaje odsuniety na bok, ja tego doswiadczam juz dlugo, w roznych srodowiskach, niestety taka jest cena, swobodnego oddychania.

pozdrawiam, caluje, pieszcze i wogole

ps. zeby nie bylo, wiele ludzi docenia moje zdanie, a jezeli sie nie zgadza to jest w stanie przedstawic to w taki sposob ze ja sie tym interesuje, polecam ci ta umiejetnosc, bo ludzi trzeba zachecac, a nie atakowac,rozkazywac czy wymuszac, to tez powinienes wiedziec

Anonimowy pisze...

Brawo. Tylko pogratulowac. "Juz dawno nikogo nie obrazilem" No po prostu wyczyn co niemiara. Powinienes dostac Pokojowa NAgrode Nobla za to. A nie pomyslales ze nie obrazilesnikogo dlatego ze juz nikt kto ma odmienne zdanie sie nie wpisuje? Ze wpisuje sie tylko Pieczara (ktorego pozdrawiam), ktore pisze tak jak ty to lubisz (bynajmniej Cie Pp nie obrazam), Iza i czasami ktos z komentarzami typu "to fajnie pozdrawiam".
A pozatym musze Ci powiedziec ze minales sie z powolaniem. Powinienes probowac do szkoly aktorskiej, bo nie widzialem w zyciu tak dobrego aktora. Pewnie zastanawiasz sie o co mi chodzi. Chodzi mi o udawanie ignorancji. Po prostu jestes tym wsrod udawaczem kim jest Blechaz wsrod wspolczesnych pianistow.
Jeszcze tylko jedno wyjasnienie. Jesli ktos kilkanascie lat byl w PZPRze i sie udzielal tam to nagle jego poglady zmieniaja sie od tak, za pstryknieciem palcem. Ja rozumiem Cie ze w Polsce nie bylo komunizmu ale chodzi mi o poglady ktore ludzie wyniesli z tamtych czasow. I o to pewnie roznym anonimom chodzi. Ale ty nie musisz tego rozumiec. W koncuto twoj blog i mozesz pisac co tu chceszi obrazac kogo chcesz. A jakze.
Pewnie moje pisanie nic nie da ale co tam. Przynajmniej masz wieksza liczbe komentarzy.

Pozdrawiam, caluje szanuje sciskam tule i glaszcze

P.S. MNie nie zalezy bys sie interesowal moim zdaniem. Pisze tu wlasnie po to zeby "atakowac,rozkazywac czy wymuszac".
W niektorych kwestiach szanuje twoje zdanie bo wiem ze masz wieksza wiedze na ten temat. Ale tych kwestii tutaj po prostu nie poruszasz.
P.P.S. Co do belki - chodzilo mi o to zebys sie czasami zastanowil nad swoim postepowaniem ( cudownie to zabrzmialo ) a nie tylko wyytykal innym bledy. Ja swoje dostrzegam ale nie mam bloga zeby je publikowac.

Michal pisze...

nigdy nie kwestionowalem komunizmu w polsce, ale ten temat wogole mnie nie interesuje. co do pzpr to znowu jakies nieporozumienie, no i co z tego, czy ja kiedykolwiek to kwestionowalem? to tez mnie nie interesuje i o tym nigdy nie pisalem. ja nie bylem nigdy w tej parti i raczej bym sie tam nie odnalazl. co do aktorstwa to sie z toba zgodze, potrafie. ale na tym blogu zadko ubieram sie w jakas maske, czasem robie to dla wygody. co do wpisow, zawsze tak bylo. dlatego mam licznik, gdyby on nie nabijal wejsc to bym nie pisal nic. z tym pianista to nie kumam ale raczej sie z toba nie zgodze, wiec nie rozwijaj. jezeli piszesz ze ja twierdze ze w polsce nie bylo komunizmu, to mnie nie rozumiesz. postaraj sie dowiedziec czym jest komunizm. ja uwazam ze byl, musze go dalej znosic. ja wiem ze nie jestem doskonaly, ale co z tego? ja nikomu nic nie wytknolem, tylko staram sie reagowac na krytyke mijego pogladu i pkt widzenia. niestety bardzo zadko zdaza sie ze ktos tutaj potrafi sensownie uzasadnic dlaczego sie ze mna nie zgadza. na Ty, napisales ze ci nie pasi, pojechales po mnie i tyle. a co mi oferujesz w zamian, absolutnie nic. chetnie bym pocztal twojego bloga, ale nie po to zeby poznac twoje wady, bo je znam i one sa czescia ciebie, dla mnie nie sa wadami, a sa toba. wkoncu nie znamy sie od wczoraj. poczytal bym twoj pkt widzenia, to co ty myslisz o danej sprawie.
ps. roznica mniedzy nami polega na tym, ze ja nigdy bym sie nie osmielil tak otwarcie cie zaatakowac, tylko za to ze cos napislaes z czym sie nie zgadzam. nie sprawialo by mi ani przyjemnosci, ani nie czuje ze mial bym do tego prawo. ty pisz co chcesz, tylko nie oczekuj ze ja ci odpisze, "tak masz racje, zgadzam sie tylko dlatego ze ty tak napisales."
ps2 ten serwis oferuje darmowe blogi z idiotycznie prosta obsluga.

Anonimowy pisze...

...szkot moim przyjacielem...!:)

Michal pisze...

zebys sie nie zdziwil