Byłem w iraku
Kwadrat 2006.01.12 10:35
syf straszny po "polsku". Cała ta wyprawa do iraku to kompletny wałek.Wysłano tam całą bandę "plecaków".Oficerowie traktują irak jako wstęp do awansu. Żołnierze giną przez głupotę przełożonych.Jeden z oficerów zgnął bo chciał z kolegą zrobić sobie zdjęcie przy minie.Kolega zapomniał aparatu i wrócił do wozu ,tamtemu urwało rękę i nogę i w szoku rozkazy jeszcze wydawał.Dwóch szeregowców znajdowało sie po ciężkim ostrzałem.Generałek którego w telewizji pokazują nie wysłał im wsparcia śmigłowców,bo po co paliwo tracić i uzbrojenie na dwóch żołnierzy.Inny jechał w konwoju,jak reszta oficerów cymbałów trzymał głowę nisko żeby poza burtę nie wystawała.I sobie es łeb z kałacha na wybojach rozwalił.Do życzeń wigilijnych wybiera się tylko "plecaków" którzy tyłka z bazy nie wystawiają.Ci którzy na prawdę tam walczą mają g*wno do powiedzenia.Żołnierze którzy pojechali tam żeby się "sprawdzić w boju" nigdy tam nie wrócą,ponieważ o ich losie nie decyduje wyszkolenie tylko jakiś pokomunistyczny cymbał ze spirytusem zamiast mózgu.O wszystkich tych którzy tam giną oficjalnie mówią że zgineli jako bohaterowie w walce,ale nikt się nie dowie jaka była prawda.Rodziny dostają renciny w zamian za milczenie.Stawia się je przed wyborem "bierzcie kasę i cisza,jemu życia nie zwrócicie,a kasiorka się przyda"Rencinki po jakimś czasie zabierają bez wytłumaczenia.A "bohaterowie" którzy polegli przez głupotę przełożonych dostają wartę honorową we "wszystkich świętych" i tyle.TVP pokazuje 1% tego co się dzieje.
ps. nie mam pojecia ile jest w tym prawdy, licze na dyskusje, sugestie, inny pkt. widzenia na ta sprawe
czwartek, stycznia 12, 2006
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz