wtorek, grudnia 27, 2005

fajki


palenie papierosow, och co za wspaniala sprawa. ludzie sa tak inteligentnym gatunkiem, ze znalezli sobie taka fantastyczna rzecz, jaka jest palenia papierosow. mozna podpalic go i za pomoca pluc wciagnac dym do pluc. ahh ten dymek. wspanialy. tak ladnie pachnie, jak hym, no sam nie wiem co. ale zawsze mozna sobie wmowic, ze jak cos przyjemnego i juz jest fajnie. o i najlepiej sie pali po jedzeniu, jak jakas forme jedzenia. tak, wlasnie tak, papierosy sa jak jedzenie. jak cos jemy, to cos staje sie czescia nas, a jak palimy papieroski, to dymek staje sie czescia nas, osadza sie slicznie na pluckach i jest z nami caly czas:D. fantastycznie, to nawet lepsze niz jedzenie! albo jak sie denerwujemy, to wtedy mozna sobie zajarac, super, odrazu lepiej, problemy moze zostaja, no ale palimy wiec jest lepiej. dumek osadza sie na pluckach, mozg oszolomiany, przestale na jakis czas kumac rzeczywistosc, wiec jest lepiej. jest jeszcze wiele sytuacji w ktorych papieroski sie znakmicie sprawdzaja, mozna by cala ksiazke o tym napisac. rozumiem zolnierza na froncie, ktoremu papieros przypomina rzeczywistosc jaka opuscil, ale zeby to robic na co dzien?

9 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Czytając to,co napisałeś, zastanawiam się skąd tyle ironii w tym? Przecież sam jesteś osobą, która pali. Pali niezbyt często, wręcz okazjonalnie, ale jednak! Dla mnie, tak jak coś jest białe albo czarne, tak samo albo sie pali albo nie pali. Nie rozumiem więc ludzi palących okazjonalnie, sięgających po fajkę li tylko w towarzystwie. Nie pojmuję dlaczego nie odmawiają wówczas, gdy ktoś ich częstuje. Z czego to wynika? Czy nie jest przypadkiem tak, że boimy się odmówić. A może palimy dla 'szpanu'? W dzisiejszych czasach palenie papierosów, zwłaszcza u młodzieży, staje się modne, a młodzież chce być przecież trendy. Ot tyle. Serdecznie pozdrawiam.

Michal pisze...

nie pale juz wcale, chyba ze po pijaku, ale to mi sie zdarzylo 1 raz w przeciagu ostatnich kilku miesiecy. co do reszt to tu nie ma ironi, ja sie wysmiewam. co do szpanu, to nie znam sie na tym.

Anonimowy pisze...

Witam!!!!


Po pewnym okresie nieobecnosci na tym blogu zabiore glos....!!!

A co!!!

W koncu mozna ;)

Palenie... papierochow!

Dla szpanu... to sie robilo jak sie mialo 15lat...

Palenie u mlodziezy jest modne...? Teraz modne jest jego unikanie.

Biale i czarne....
Szkoda ze niektorzy naprawde nie widza szarych odcieni...

Powiem wiecej... szkoda ze nie widza kolorow!!!

A skoro ludzie widza tylko biale i czarne to co tacy ludzie zrobiliby z czlowiekiem ktory np. ukradl ze sklepu 0.7l vodki.

Skazaliby go czy nie....

Jesli ukradl to jak najbardziej zasluguje na kare....

A czlowiek ktory skradl chleb.... jedzenie.

Chyba tez powinnien byc ukarany!!!
W koncu zlamal prawo.

A co jesli ten pierwszy czlowiek za zarobione pieniadze kupil jedzenie dla dzieci a alkohol ukradl bo chcial sie napic...?

A ten kolejny czlowiek przepil cale pieniadze... i zeby wyzywic dzieci kradl jedzenie....


W ktorym przypadku zaistnialy okolicznosci zlagadzajace....?

Bez dobrego rozeznania sie w sprawie nie bedziemy wiedziec.

Trzeba spojrzec na inne odcienie... doszukac sie kolorow... ujrzec balete barw!!!

Bez tego ciezko wydawac jakiekolwiek osady....


Oczywiscie opinie kazdy moze miec... tylko ze w tym wypadku jest na szalona wypadkowa SUBIEKTYUWIZMU i SRODOWISKA!!!

Uczmy sie widziec tego czego nie widac!!!

Polecam.... takie myslenie przydaje sie na przyszlosc.


PS1 Jest to moja indywidualna SUBIEKTYWNA opinia!

PS2 Pozdrawienia dla Macieja :)

Michal pisze...

dzieki, wzajemnie

Anonimowy pisze...

hyhyhyhy

nie jeden raz,bo wypaliles dwa jednego wieczoru:PPPP

faktycznie,wstawiony byles...

Anonimowy pisze...

Chociaż rzadko to czynię, pozwolę sobie na małą ripostę odnośnie tego, co napisał niejaki pieczara. Trudno mi się zgodzić z niektórymi rzeczami. Piszesz, że dla szpanu paliło się mając 15 lat. Być może, a może jednak robiło się to mając 17, 19 lat? Doprawdy nie wiem. Zależy to od świadomości poszczególnych osób. Twierdzisz, że modne jest unikanie palenia. Hm? Mocno się z tym nie zgadzam. Nastolatki, żyjące na garnuszku rodziców, często nie mające jeszcze w tym wieku dzieci, pracy, a wiąże się z tym szereg obowiązków i kłopotów, palą z jakiego powodu? Chyba nie z nerwów? I ostatnia sprawa. Barwy faktycznie należy dostrzegać, ...ale chyba na łące pełnej kwiatów. -Nie, no sorry, tym razem ironizuję. Być może jestem w błędzie, jednak dla mnie tak, jak białe jest białym, tak kradzież jest kradzieżą. Niezależnie co ukradniemy, kradzież podlega karze! Zgadzam się jednak, iż nie można wymierzyć kar identycznych osobom kradnącym alkohol oraz tym, którzy ukradli pieczywo. To dwa inne aspekty, ale zjawisko takie same – kradzież! Długo można by wymieniać. Przykłady: albo myślę, albo nie myślę. Chyba nie można myśleć połowicznie? Albo widzę, albo nie widzę. Jak można widzieć, nie widząc? Naprawdę nie rozumiem. Zawsze sądziłem, że żyjemy w realnym świecie, a tu proszę... ...ps. Zaznaczam, iż nie zgadzam się z Tobą pieczara w wielu sprawach, to jednak szanuję za to, że napisałeś cokolwiek na tą stronkę, a ja miałem możliwość się do tego ustosunkować. Pozdrawiam. ...ps. Pozdrawiam również Ciebie Michał. Poznaję Cię już bodajże siódmy rok, często się nie zgadzamy w obrębie polityki, ale proszę Cię: nie bierz tak wszystkiego do siebie...

Michal pisze...

cokolwiek tu piszecie, pamietajcie ze Ja i tak mam zawsze racje :D

Anonimowy pisze...

Witam

Wiesz.... anonimusie Mysle ze masz racje a to ze mysle iz maasz racje moze sprawic ze zaczniesz sie zatanawiac sie nad tym co napisalem.....

czytac ten tekst.... analizowac co tu pisze i przyznawac mi racje.

Bo nie wim czy skoro uwazasz ze mozna myslea albo nie myslec... to przychodzi mi do glowy pare rzeczy:

1. Skoro nie myslimy to z tego wynika ze w naszym mozgu nie zachodza procesy myslowe... a w naszym mozg nie zachodza procesy myslowe tylko kiedy czlowiek naprawde nie zyje.

2. Z innej zas strony: Skoro nie myslimy to z tego wynika ze w naszym mozgu nie zachodza procesy myslowe... a czasami bywalo tak ze odpowiedzieliscie na pytanie:

- O czym myslisz?
- O niczym!

A to tak naprawde oznacza ze skoro "nie myslisz" w takim momencie to twoje mysle wlasnie sa w niemalze transie.... niemalze hipnozie!!! Kraza gdzies i MYSLA!

3. Pozaty skoro "nie myslimy" to czasam tak naprawde moze to byc przyczyna tego ze jestesmy zmeczeni.... ale i tak myslimy... np o kapieli...

4. CO innego... Tu nie chodzi o to aby czlowieka nie myslacego uznac za czlowieka w ktorym nie zachodza neurologiczne zmiany myslowe czy nie moze poprostu myslec (bo zakladamy ze nie mozna myslec polowicznie...)tylko o to ze taki czlowiek mysli o malo istotnych rzeczach.... bez znaczenia...

5. Wiec czy kazdy czlowiek moze myslec albo nie myslec....?

Czy spotkaliscie czlowieka niemyslacego... poczym okazalo sie ze ON MYSLI!!!

5. Tylko czlowiek nie myslacy moze uznac iz mozna myslec albo nie myslec.... a to oznacza ze tak naprawde on mysli...

6. Tylko czlowiek w ktorym nie zachodza neurologiczne zmiany myslowe moglby powiedziec ze mozna nie myslec albo tylko myslec.... ale wtedy to jest nieprawda bo nikt tak nie zrobi... nie powie... w koncu nie zyje.

7. Moze jest tak ze ludzie mowiacy tak ze mozna myslec albo nie myslec... chca poprostu zmotywowac siebie i innych do wikszego myslenia i wysilku umyslowego.

8. Poza tym skad wiadomo ze czlowiek albo mysli albo calkowicie nie mysli....?

9. Z innej strony mowienie ze mozna myslec albo nie myslec to jest mowienie w sposob ogolny...

10. Kto jeszcze twierdzi ze mozna myslec albo nie myslec? Kto jeszcze tak uwaza? Gdzie sa kolejne potwierdzajace ten fakt osoby?


W taki sam sposob mozna dokladnie przeanalizowac wszystko co jest tz. czarne i biale...

Jednak kazdy ma swoje zdanie...

Swoja opinie.. i nie sadze za zaraz po przeczytaniu tego tekstu...

bedziecie sie ze mna zgadzac!!

Bo bywa tak ze mozna sie niezgadzac i jednoczesnie dostrzegac prawde w tym co zostalo tu napisane....Prze zemnie przemawiaja takie fakty...

Pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Nie mozna oceniac czlowieka za to czy pali czy nie pali. Ty sie czepiasz ludzi ktorzy pala, a ja nie moge zrozumiec ludzi ktorzy pija. Po co pijesz? Po to, aby w glowie zaszumialo i latwiej powiedziec to co sie naprawde ma na mysli i potem moc zwalic ze sie bylo i nic nie pamieta? Wydaje mi sie ze tak. Pozdrowka. Marcin