wtorek, lutego 13, 2007
Krwawy diament (Blood Diamond)
Zobaczyłem, więc się podzielę swoimi odczuciami. O treści postaram się jak najmniej, ponieważ nie chcę nikomu psuć zabawy, bo od razu mogę napisać, że film warty uwagi.
Ma przesłanie, które mogę polecić wszystkim osoba podniecającym się wielkimi problemami świata. Za to napisze o tym co mnie męczyło w tym filmie. Leonardo DiCaprio. Świetny aktor, wiele świetnych ról. Ale tutaj to jakaś parodia.
Niedorozwinięty cwaniaczek, który wypił za dużo kawy. Przez cały film, jest nie prawdziwy, czasem śmiesznie absurdalny. Nie pasuje, za gładki, za ładny. Świetnie odegrana ostatnia scena, tutaj widać kunszt.
Tyle w temacie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz