czwartek, listopada 10, 2005

expose

podczas ciezkiej pracy, mialem mozliwosc uslyszec premiera marcinkiewicza w radiu, jak wyglasza swoje expose. nie slyszalem wszystkiego, ale wiekszosc mialem zaszczyt sobie posluchac. naprawde, tak budujacej, takiej pelnej nadzieji, bzudry to dlugo szukac. ale nie wnikam w te cuda i niesamowitosci co mu sie tam objawily, ciekawe zreszta kto im pisz te brednie, pewnie dorn, ponoc jest poeta. najlepsze w tym wszystkim jest to ze media sie podniecaja, mimo ze wiedza i same niektore mowia ze takie expose to nic warte, ze to taka formalna pogadanka. demokracja pod publiczke. cala prawda bedzie sie kryja w projektach budzetu. no ale media sie podniecaly a za nimi wiekszosc spolecznstwa, ta wiekszosc ktora to obchodzi. w sumie fajne sie tego sluchalo, niestety o moim mieszkaniu juz sie nie mowi, a ja juz sobie dzialke znalazlem :-(

moze sie dowiedzieli ze to o mnie chodzi i odwolali 3 mil. mieszkan. tez mi sie zachcialo pogladow!


na zakonczenie, napisze tylko ze jednak "w polsce to czas stoi".

Brak komentarzy: