środa, września 12, 2007

coś trzeba by...


Interesujący txt poniżej, specjalnie wkleiłem, by nikomu zainteresowanemu nie umknęło. Tomasz lis nie do końca jest dla mnie jakimś "autorytetem". W sumie to nie zbyt lubię gościa . Ale trafnie opisał obłudę, z jaką to mamy do czynienia.
Jako że zbliżają się wybory, podejrzewałem że będę sie częściej wypowiadał się na różne tematy z tym związane. Tak się nie dzieje. Sam nie wiem jak temu zaradzić, ale po prostu mi się nie chce. Nie z lenistwa! Co to, to nie. Po prostu nie lubię podejmować działań, które wydają mi się bądź bezcelowe, bądź zbędne, czy nie przynoszące mi jakiejkolwiek przyjemności. W tym przypadku mam chyba do czynienia z tymi wszystkimi negatywnymi czynnikami. Bo o czym tu pisać, skoro w tej "wolnej Polsce", "czas stoi". Nie potrafię zrozumieć, jak można dopuścić do sytuacji, w której w tak istotnym momencie dla naszego narodu, nie potrafimy utrzymać rządów? Przecież, żadna obca siła nam nie przeszkadza. Żadnej okupacji, żadnego zaborcy. TYLKO MY SAMI!
To już miało wiele razy w przeszłości miejsce, więc widocznie taka już nasza dola. Gdy się odzyska wolność, należy brać się do roboty, by udowodnić że się na nią zasługuje. Nie pogardą, obłudą i zaściankową głupotą, lecz ciężką pracą dla ojczyzny, a także Europy. No i na koniec dodam, że za to wszystko także należy zapłacić. Nie mówię tutaj o cenie moralnej, lecz tej materialnej-policzalnej. Takie wybory to droga impreza.
NIECH ŻYJE POLSKA! KRAJ DOSTATKU! GDZIE NIESZCZĘŚCIA, NIE ZASTANIESZ! itd..




ps.

No mam trochę przyjemności. Mianowicie ostatnie 2 lata zamknęły jadaczki namiętnym obrońca PiS, IV RP i sam nie wiem jeszcze jakiej bzdury. Jednak najgorsze jest to, że Ci ludzie, w większości chcieli dobrze i myśleli, że tak robią. Co im teraz zostało. "Chocholi taniec".

Brak komentarzy: