wtorek, sierpnia 16, 2005
gazetki
dzisiaj prawie caly dzien poza domem. spotkalem sie z Adrianem Królem szefem sdpl w bytomiu i pogawendzilismy sobie o wyborach i o zyciu politycznym naszego miasta. specjalnie wymieniam jego nazwisko, zeby wpadlo wam w ucho, gdyz jest to nasz kandydat do sejmu. obiad zjadlem w "barze w zaulku". kto byl ten wie mniej wiecej co jadlem, a dla reszty inf. ze kluski slaskie troche plastikowe, trzeba posolic. potem tramwaj do katowic( z adamem), pivo i spotkanie w sprawie roznoszenia gazetek, bo tym sie bede teraz trudzil. po powrocie obowiazkowy browar, no i tyle z tego dnia, no ale ratuje sie mysla ze nie bylem glodny i bylem ubrany cieplo. :-\
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
Coz za napiety harmonogram!!!
Teraz juz sie wcale nie dziwie ze nie masz czasu na nauke i caly czas jestes smiertelnie zmeczony :P
Jedno pivo, drugie pivo potem kluski slaskie. Jakies swierszczyki w katowicach:)
No no!! Ty to musisz miec energii w sobie.
:-)
Witam!
Jeszcze nie przeczytalem gazetki.. bylem troche w szoku z tym zdjeciem.. Pozdrawiam!
Ktos kolo GWSH ;)
Prześlij komentarz