Dwie staruszki przy kiosku:
- o a pani pieska to samochód przejechał...
- niech mi pani nawet nie przypomina
- no tak, żal pani dalej
- no żal...
- ja też miałam pieska, Maksia, bardzo mi brakuje, tak teraz człowiek sam
- no niestety
- a nie myślała pani o nowym?
- na razie nie mogę
- jeszcze się tęskni, oj mi szkoda, przynajmniej miał kto ze mną śniadanie jeść, nie trzeba było tak samemu
- no właśnie
Ciekawe jak czas, starość i samotność zmieniają punkt widzenia. Jak wartości, które teraz nam wydają się błahe, staja się istotne, a nawet kluczowe dla egzystencji.
wtorek, marca 04, 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
12 komentarzy:
Po prostu Michale takie osoby żyją z dnia na dzień, zawsze to samo i zawsze tak samo, a że ktoś jest przy nich nawet pies staje się to dla nich najważniejsze jest ich rodzina i przyjacielem
iluminacja
Jestem ciekawa jak Ty się zmienisz Panie Michale....bo dla Jarka to już ratunku nie ma ;)
A pewnym wieku to już ekhem nie można ten teges:D
Zginiesz bez tego!
Natalia znowu pijesz?!?!?!?
Ahahaa jestem czysta jak łza;)
EEE tam,Michał "spoważniał" i udaje,że jest grzeczny :>
Pozdrawiam.
Michal, Michal... nasz kolega. Ktorego zaprawde cenie i probuje zrozumiec. Po czesci chcialbym byc tak otwarty... ale powracajac do tematu to nie iluminacja to zycie.
kończyny mi opadają
Michał si ę nigdy nie zmieni. Jak zobaczy że zaczyna niedomagać to sie od niebieskiej tabletki uzależni:) Tasha, jeszcze byś się zdziwiła co do mnie.
No racja!
Niebieska tabletka!
Ahahha to by mi pasowało do Michała:>
Jarek co do Ciebie nie mam wątpliwości :D
Długo trwało zanim zrozumiałem podtekst waszych wypowiedzi. Początkowo sugerowałem się niebieską tabletką z matrixa. Nie pamiętam która była którą. Jednak byłem gotowy do udowodnienia wam, że to wy mieszkacie w matrixie, czego i tak byście nie pojęli. Jednak oświeciło mnie i skojarzyłem wypowiedz jarka z viagrą. Nie spodziewałem się po tobie jarku tego typu skojarzeń, tak bardzo obraźliwych i powątpiewających w moje możliwości. To bardzo krzywdzące i niestety, ale na pierwszy plan wyłania się problem braku męskiej solidarności. Czyżby nadmiar testosteronu przyćmiewał ci rzeczywistość. Tobie natalko, w podobnym tonie, mogę tylko napisać, że nie leży to w twoim interesie, leżeć też nie będzie
pozdrawiam.
Hehehe:) Michał Michał, z Tobą serio coś się dzieje, spinasz się jak mało kiedy, a zawsze mi mówiłeś, ze to ja się spinam i w ogóle. Pewnie, ze jestem solidarny z Tobą, ale jestem też świadomy, że kiedyś przestanie brykać, a wtedy dla dalszych uciech trzeba będzie sięgnąć po niebieską tabletkę. A co do Matrixa to niebieska była on pozostania w Matrixie. Pozdrawiam;)
Słuchaj to wszystko kwestia treningu i trzymania kondycji. Więcej wiary w siebie chłopie :P
Prześlij komentarz