Minęło już trochę od momentu objęcia sterów nad Polską przez Tuska, a cudów jak nie było, tak nie ma. Oczywiści zaraz można się oburzyć, że niby to jeszcze za wcześnie. Ale na cuda nigdy nie jest za wcześnie, ponieważ one sie po prostu przydarzają. Inne formy są konsekwencją ciężkiej pracy. Jak narzazie powinno być zadowolone PiS, gdyż ich polityka jest realizowana konsekwentnie.
Europejczycy, będą mogli teraz korzystać z "Ich praw podstawowych". Jest to zbiór praw, jakie powinny obowiązywać w nowoczesnym, demokratycznym państwie. Niestety w Polsce będzie inaczej. Właśnie ta mała książeczka, ze zbiorem kilku podstawowych przepisów, bez których trudno sobie wyobrazić dzisiejszą "Europę", przeraziła Tuska i PO. Bojąc się krytyki ze strony PiS, nie wystarczyło pseudo liberalnej, chadeckiej partii, jaką jest PO,odwagi bądz rozsądku by poprzeć ten dokument. Przykre i smutne.
Podobną kwestią staje się temat religii na maturze. Że jest to jakaś kompletna bzdura, pod względem merytorycznym, to nie podlega wątpliwości. Jednak bardziej istotny jest tu problem, z którym muszą się zetknąć osoby, którym daleko do katolicyzmu. Mianowicie, poprzez dodanie możliwości zdawania takiego przedmiotu, dyskryminuje się każdego, kto by tego przedmiotu nigdy nie wybrał. Tego typu pomysły, tylko i wyłącznie dzielą.
niedziela, grudnia 09, 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
5 komentarzy:
Czepiasz się Michale sloganów prawie ze reklamowych:)
aha, bo zapomniałem co do religii na maturze, to faktycznie bzdura i miałem nadzieje że pani minister wycofa się z pomysłu ministra frankensteina no ale niestety tak sie nie stało. Co do stwarzania wyraźniejszych podziałów to myślę że trochę przesadzasz, bo każdy przedmiot musiał by wprowadzać takie podziały.
Matematykę czy język polski można lubić bądź nie. Można być z niego lepszym, bądź gorszym. jednak ten podział est przypadkowy, występuje we wszystkich grupach i każdy ma prawo być lepszym, bądź gorszym z tych przedmiotów. Wprowadzają kwestie światopoglądowe do szkoły, rysuje sie podział, którego nie dotyczą wymienione przeze mnie kwestie. Jest to wyraźna oferta
programowa skierowana, jedynie do jednej ze ston . Tego typu postępowanie powinno być niwelowane, już przy tak podstawowych formach istnienia. A teraz podejście bardziej empatyczne. Wyobraź sobie, że jesteś małą dziewczynka, hinduskiego pochodzenia. W twojej klasie wszyscy zdają maturę z religii, a ty nie. Jak się czujesz?
pozdrawiam
Ale masz swiadomosc ze matura jest nieobowiazkowa ? ze nie musisz jej zdawac jak nie chcesz? I wiesz ze jak zdajesz mature to masz 19 lat i trudno byc mala dziewczynka hinduskiego pochodzenia? Tak sie tylko pytam bo chyba czegos nie rozumiesz.
no nie rozumiesz.
Prześlij komentarz