poniedziałek, marca 27, 2006

Witold Gombrowicz


dzisiaj doszedlem do ostatniej strony, trzecigo tomu, "Dziennika", Witolda Gombrowicza. Dlaczego to pisze? bo coz to za informacja? przeczytal. i co z tego? a no wlasnie problem jest. bo malo kto, moze powiedziec ze przeczyal. czym jest ta ksiazka? nie jest to typowy zbior wydazen z zycia autora. jezeli juz opisuje, wydazenia, ktore go spotkaly, to tylko dlatego ze maja one jakies istotniejsze znaczenie, a raczej ma sens w zwiazu z nimi opisac pewien punkt widzenia. czytajac ten dziennik, mozna sie nauczyc dystansu, mozna sie poznac i sprobowac urzeczywistnic. czesto, gdy wspomina nazwisko Gombrowicz, slysze komentaze, ze z nim bylo cos nie ok. coz za bzdura. moze glupota, nie wiem. wystarczy zrozumiec, zeby zauwazyc, ze to z tym otoczeniem, jest cos nie ok.

Brak komentarzy: