sobota, grudnia 27, 2008
Święta
I oto mogę powiedzieć. Wypocząłem! Znów mogłem spacerować z moimi "wilkami" przez całe dnia po pustkowiach Jury Krak.-często. Z dala od problemów, ciesząc się każdą kałużą zamarzniętą, każdym wzniesieniem,ptaszkiem szukającym czegoś w uschniętej trawie oraz widokiem tak dzikim, na ile to jeszcze możliwe.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Również starałem się wypocząć, średnio mi to wyszło. Cieszę się, że chociaż Tobie się udało.
Prześlij komentarz